Pedagog specjalny




Jak dziecko uczy się umiejętności społecznych?
Niezależnie
od tego, jak będziemy o tych umiejętnościach myśleć oraz jak je opisywać, nie
ulega wątpliwości, że ich rozwój jest potrzebny z punktu widzenia radzenia
sobie w świecie społecznym. Co ciekawe by doskonalić się w zakresie
umiejętności społecznych nie wystarczy sucha wiedza czy informacje, a niezbędna
jest praktyka – trening. Dlatego rozwój umiejętności społecznych rozpoczyna się
od doświadczenia. Warto pomyśleć o nauce jedzenia, mówienia czy samoobsługi. Ja
to się dzieje, że dziecko zaczyna samo się ubierać, myć zęby, czy sprzątać po
sobie zabawki? Wielu rodziców pewnie
miałoby problem z określeniem, kiedy i
jak dokładnie się to stało. Niektóre dzieci – mimo, że zdobyły już umiejętność
nie zawsze z niej korzystają
i nadal wolą, żeby pomagać im się ubrać, czy za
nie posprzątać. Istnieje kilka procesów, które pchają rozwój dziecka do przodu
i pomagają mu nabywać nowe umiejętności.
1. Dojrzałość ciała i umysłu – na wiele rzeczy dziecko musi być po prostu gotowe. Po to, by mogło zacząć raczkować, chodzić, czy jeździć na rowerku, ale też mówić, używać sztućców, czy nawlekać koraliki, potrzebne są prawidłowo działające ciało oraz sprawność umysłowa. Oznacza to, że w pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć i do niektórych dziecko musi po prostu dojrzeć. Dlatego pamiętamy, że jeśli umysł i ciało dziecka nie będą dojrzałe, możemy wszyscy próbować tłumaczyć i ćwiczyć, niezmiernie się frustrować, a efekty będą znikome. W takiej sytuacji warto odczekać jakiś czas i wrócić do tematu za kilka tygodni, czy miesięcy.
2. Umiejętność
obserwacji i naśladowania – już w pierwszych miesiącach życia
dziecko przygląda się dorosłemu początkowo głównie jego twarzy i mimice, a
następnie zaczyna śledzić poruszającą się osobę i wreszcie naśladuje gesty czy
zachowania drugiego człowieka. Przed ukończeniem drugiego roku życia dziecko
powinno być w stanie podjąć jakąś prosta zabawę (typu „a-kuku”), czy też
powtórzyć gest lub dźwięk po dorosłym. Ponieważ zazwyczaj reakcja otoczenia na
takie zachowanie jest bardzo entuzjastyczna, dziecko coraz chętniej powtarza
to, co widzi, zyskując aprobatę, a przy okazji nabywając nowe umiejętności. W
związku z tym musimy pamiętać, że dziecko stale bierze z nas przykład – jak
powiedział Robert Fulghum” „Nie martw się, że dzieci nigdy Cię nie słuchają. Martw
się, że dzieci Cię zawsze obserwują”. W naszej praktyce terapeutycznej
obserwujemy, że bardzo często problemy dzieci są odbiciem trudności ich
rodziców. Nierzadko to najpierw rodzic powinien przyjrzeć się temu, jak sam się
komunikuje, relaksuje, czy radzi sobie
z emocjami i zmienić coś w swoim
sposobie funkcjonowania po to, by w ten sposób pomóc dziecku. Oczywiście takie
przyglądanie się sobie nie zawsze będzie łatwe czy przyjemne, jednak może
przynieść korzyść całej rodzinie.
3. Aktywność własna – czyli eksperymentowanie, sprawdzanie i doświadczanie oraz analizowanie tego, co robi druga osoba. Z czasem, gdy rozwój dziecka na to pozwala, dziecko zaczyna uczyć się także dzięki pojęciom i oprócz doświadczeń pojawia się tak zwana refleksja poznawcza – maluch analizuje, rozważa i wyciąga wnioski.
4. Generalizacja czyli wyciąganie uogólnionych wniosków. Dzięki temu procesowi dziecko nauczy
się, że skoro zielona piłkę można turlać, to wszystkie inne podobnie
wyglądające piłki zachowują się analogicznie, a jeśli uderzy w twarz tatę i on
zacznie się śmiać, to warto powtarzać takie zachowanie, bo jest szansa, że inni
zachowają się podobnie. Zatem generalizacja to zdolność naszego mózgu do
kategoryzowania i uogólniania pewnych pojęć, sytuacji i
zachowań – dzięki temu jesteśmy w stanie wyciągać szersze wnioski
i przewidywać
następstwa określonej sytuacji.